środa, 29 sierpnia 2012

Rozdział 34.



Jednym słowem zaszalałam.O ile to nie jest za mało powiedziane.Tak , tak upiłam sie też.Wstyd ,tak ale z moimi musiałam , wyboru nie miałam.Przyznam szczerzę nigdy sie do takiego stanu nie doprowadziłam, na osiemnastce trochę wypiłam i czasami ze znajmomymi małego drinka.A teraz ?Szkoda gadać...Ogólnie końcówkę naszego babskiego wieczoru mało co pamiętam.Ostatnie co sobie przypominam to jak ganiałam sie z Klaudią po placu, to musiał być ubaw, obydwie zaliczyłyśmy po kilka gleb, ale uprzedzałam, nasze połączenia to zagrożenie w promieniu minimum 100 metrów i to mało...Po tych wczorajszych naszych wyczynach... zatęskniłam strasznie za tym co działo sie kiedyś, gdy Ja mieszkałam jeszcze w tym własnie kraju-Polsce często chodziliśmy na różne imprezy,wyrywałysmy chłopaków, różne wycieczki rowerowe-to nasz żywioł.Nasza paczka trzymała sie jakoś od 3 gimnazju, wtedy zbliżyliśmy się do siebie, w liceum  było gorzej ,różne profile, ale i wtedy utrzymywałysmy kontakt chociażby telefoniczny bądz internetowy, uczyłyśmy sie w tym samym mieście, więc po lekcjach bywały różne wypady na pizze , czy lody.Po tych naszych wspólnych wczasach wiem ,ze jeszcze troszeczke zależy im na mnie, i jedno co mogę powiedzieć , nie zostawię ich w spokoju, będę męczyc na gg, skypie i przez telefon.Tak!!!
  Obudziłam sie a Nialla obok mnie już nie było.Przekręciłam głowę a zegarek wskazywał godzinę 11.No tak,nie dziwie sie ,że nie ma Go przy mnie.Po poruszeniu głową odczułam silny ból tejże części ciała.No tak...skutek picia alkoholu, nigdy nie sądziłam ,ze kac może być ,aż tak dokuczliwy.
-ałaaa-syknełam sama do siebie.
 Na szawce leżała szklanka i proszki na kaca.No tak, mój kochany Irlandczyk, dba o mnie.Wyjełam jedną tabletkę i popiłam wodą,zawartośc szklanki wypiłam całą.Najchętnie zostałabym w tym łożku i nie ruszała sie ale na zewnątrz da sie usłuszeć głosy i śmiechy które mi to uniemożliwiają.Niechętnie bardzo ostrożnie i powoli zwlekłam sie z łóżka i sięgnełam do walizki.Pogoda na dworzę zapowiadała sie obiecująco.Postawiłam więc na szorty i niebieską bluzeczke na ramiączka w ciemno granatowe paski i dwie kokardki.Bardzo lubiłam chodzić własnie w takim komplecie, do tego tylko japonki.Włosy spiełam w wysokiego kucyka.Zrobiłam delikatny makijaż , by ukryć mój stan, który sam wskazywał na to ,że biedna Ewa miała niezłego kaca.Telefon włożyłam do kieszeni i ruszyłam na dwór.Wszyscy znajdowali sie pod wielkim namiotem siedząc na ławeczkacz.
-cześć wszystkim-przywitałam sie niezbyt entuzjastycznie i usiadłam na kolanach Nialla
-ha ha jaki kac-smiał sie Mateusz
-bardzo śmieszne-odpowiedziałam sarkastycznie
-chcesz masz proszki na kaca-powiedział Damian
-nie dziekuje, mój  Niall zadbał o mnie-uśmiechnełam sie własnei do Niego-dziekuje kochanie-pocałowałam Go w policzek-a wy długo już tu siedzicie ?
-my tak ale dziewczyny tez niedawno przyszły.-odpowiedział mi Piotrek
-czy was też tak męczy jak mnie ?-powiedziala Darią znęcając się nad szklanką wody
-o tak..., nas też-skomentowała Aśka
-klaudia weź skocz po wodę
-idę bo samej mi sie pic nie chcę
-a wy co robiliście?-zapytała Daria
-meczyk oglądaliśmy -Odpowiedział Niall
- a później ?-dopytała Asia
- różne filmy-skwitował Damian
-niechcę mówić ale oni tez jakieś piwa pili-skierowała sie do mnie i do Dari , Asia
-tylko po 4 piwa, a nie pięć butelek wina i to mocnego wina-dodał Piotrek
-mmm nie wiecie jakie dobre było-śmiałam się lecz niezbyt mocno bo mój stan troszeczkę to unimożliwiał
-Masz wodę-powiedziała żucając mi Klaudia i podając szklankę.Bez wahania wypełniłam ją przezroczystą cieczą i w całości pochłonełam.
-a ty jeszcze pamietasz jak te wino smakowało alkoholiku?-śmiał sie ze mnie Niall
-pamietam!-wykrzyknełam.
-żałuj ,ze nie piłeś-śmiała sie Klaudia.
-musisz później zobaczyć zdjęcia!-spostrzegła Daria
-aż tak źle ?-spytała Asia
-będzie niezła pamiątka-dopowiedziała
-niewątpie-westchnełam
-chłopaki zrobilibyście Nam sniadanko-powiedział Klaudia
-własnie głodne jesteśmy-powiedziała podniesionym głosem Asia
-a co my z tego będziemy mieli?-zapytał Mateusz
-no rzecz jasna ,ze satysfakcje-palneła Daria
-za takie cos to ja dziekuje-krzykną Damian
-nie masz za co-skwitowałam a męska grupa ruszyła by przygotować śniadanie
-czekajcie pójdę po aparat-powiedział Daria i tak też zrobiła
-boje sie co tam zobaczę-dodała Klaudia
-aż tak źle być nie może-powiedziala Aśka sama nie wierząc w to co mówi
-Asiu kochana.. moze być jeszcze gorzej-skomentowała Klaudia załamując sie.
-Macie -podała mi Aparat Daria, a Klaudia i Asia dosiadły się-ja już oglądałam.-Przegladałyśmy kolejno zdjęcia. Stwierdzam ,ze naprawdę musiało być nieźle.
-ej... a co ja tu robię?-zauważyła.Naprawdę wyglądało to jakoś dziwnie
-tu? chyba turlałaś sie ze śmiechu-skomentowała Klaudia
-no tak.Ej mam prosbę niech te zdjecia jak juz jesteśmy pijane niech nie trafia do neta, Niall będzie miał przeze mnie kłopoty
-spokojnie dodamy też filmik jak ganiałaś klaudie-skomentowała Asia śmiejąc się ze mnie i zdjeć!
-bardzo śmieszne...
-coś ty nie dodamy. same tu nie wyglądamy zbyt apetycznie -dodała Daria
-dzięki wielkie.
-dajcie pocykamy se foty na pamiątke.
 I tak zaczeła sie nasza mini sesja, posypało sie wiele zdjęć, wpsólnych grupowych i wg. Na koniec dołaczyli też chłopcy.Przerwaliśmy by zająć się śniadankie, przygotowanych przez naszych kochanych chłopaków.Naszym śniadaniem okazały sie płatki czekoladowe z mlekiem, lenie, polecieli na gotowe.Ale lubię płatki, więc mi smakowało.
-ale wiesz... co jak Zayn sie dowie jak sie upiłaś to wstyd będzie-mówił do mnie Niall gdy nieśliśmy naczynia do naszej kuchni
-ej mogłbyś im to nie mówić!
-powiem-zaśmiał się.
-zdrajca-wypiełam mu język
 Po zaniesieniu naczyń, poszłam ubrałam pod spód strój kompielowy i wyszłam z kocykiem by sie poopalać, dziewczyny już lezały.Rozłożyłam koc i połozyłam sie obok nich.
-dziś sie opalamy ?
-i plotkujemy-poruszyła zabawnie brwiami Klaudia
-ha ha kocham jak to robisz-zaśmiałam sie.
-to wy byliście jeszcze w górach ?-zapytała Daria
-tak-mruknełam-a wy długo tu jesteście?
- też wczoraj przyjechaliśmy ale wcześniej od was
 Nagle dobiegł mie dzwięk piosenki Enej-skrzydlate ręce.
-sorki telefon-powiedziała Klaudia i odebrała.Przez jakieś dziesieć minut nawijała jak najęta-Macie pozdrowienie od Rafała
-tego Rafała ?-zapytałam Nagle
-tak-zaśmiała sie Klaudia
-ja cie. Fajnie byłoby go zobaczyć.
-wpadaj do nas!-krzykneła Klaudia
-coś ty nie dam rady.A wy co niechciałybyście zwiedzic Londynu ?
-nom, nawet-powiedziala Daria
-to wbijajcie, płacicie tylko za bilet, zakwaterowanie wam załatwiam.
-bez przesady...-skomentowała Klaudia
-to jedyna okazja. Załatwiam wam spanie.
-z tego co wiem to twoje mieszkanie jest niewielki-powiedziała Klaudia
-tak... ale jest jeszcze mieszkanie Nialla
-bez przesady
-i tak was jeszcze przekonam!
-kochanie Zayn do ciebie -powiedział podjac mi telefon mi Niall
-co się stało ?-zapytałam -powiedziałeś mu ?
-nie, chciał porozmawiać, nie chcial powiedziec
-Halo Zayn co się stało?
-cześć mała , opowiadaj co słychać
-o tym chciałeś pogadać ?
-nie...
-więc co jest na rzeczy ?
-potrzebuje twojej rady
-co zbroiłeś...?
-Perrie
-co Perrie ?
-bo ja...
-co zrobiłeś ty razem ?
-ona sie trochę na mnie wkurzyła...
-Zayn , do choroby wykrztusisz to z siebie...!
-bo ja wypiłem na jej koncercie kilka drinków i sie wkurzyła
-kilka to znaczy kilkanaście tak ?
-yhym-przytakna niechętnie
-nie dziwie się Jej.
-poradz mi co mam zrobić ?
-przemyśl to i po pierwsze pokaż Jej ,ze już tyle nie pijesz
-odezwała sie ta co nie pije-krzykneły dziewczyny
-co to ?-zapytał Zayn
-nie zwracaj na to uwagi, to dziewczyny zaraz dam na głośno mówiący to pogadasz z Nimi.
-Fanki ?
-chyba nie.Po pierwsze idź do niej jak najszybciej i nie zwlekaj.Nie kupuj kwiatów, pomyśli ,że chcesz ją przekupić tym wiechciem.Kwiaty jej kupisz jak ci wybaczy.Porozmawiaj z Nią szczerze,. Wierz mi taka rozmowa zawsze dobrz robi eh.. i co jeszcze mogę ci doradzic
-boje sie
-Zayn Ona cie kocha, napewno ci wybaczy tylko musisz być soba i masz byc ostrożny
-dzięki
-przestań nie ma za co .Jak będziesz po rozmowie to zadzwon albo chociaz smsa napisz... bo będę sie martwić.Teraz biorę na głośno mówiący ,masz mi nienarobić siary przed koleżankami.-tak też zrobiłam właczyłam na głośnomówiący
-cześć dziewczyny-przywitał sie grzecznie Zayn
-hej-powiedziała Klaudia
-sorki ,że porwałem wam na chwile Ewę, miałem sprawę osobistą...
-wybaczamy, ale wiesz... my nie wiedziałyśmy jaka z Ewy pijaczka-zaczeła Daria
-Dario droga zamknij buzię!-śmiałam sie
-Ewa przeciez nie pije-zauwazył Zayn
-tu się mylisz, wczoraj sie upiła
-czy to prawda?-zapytał
-One też, nie są święte i piły.
-Uuuu Harry bedzie zbulwersowany ,że z Nim wypić nie chciałaś.A Horan co na to ?
-stwierdził ,że alkoholik z Niej!-śmiała sie Klaudia
-racje miał, ale wiesz... Ewka nie poznaje cię.
-Lepiej opowiadaj co u reszty
-Ja wiem... nudno bez was.Harry wrócił do Londynu,imprezuje,Ja z Perrie , Liam jutro z Danielle wraca a Louis jeszcze z Elanor.
-no tak.Dobra Zayn ja kończę całuje, pa pa
-trzymaj sie mała.
-Niall już!-wydarłam sie na cały regulator
-trzymaj -usłyszałam-zaraz wracam
-co On robi ?-zapytała Klaudia
-pewnie je -skomentowałam.
-Choć kochanie idziemy do wody!-mówił Piotrek do Klaudi.Ona ruszyła obruciła sie i wypieła Nam jezyk.Mateusz podleciał i wkrzucił Darię do wody. Asia z Damianem wlazła mimo wolnie.Leżałam sama na kocu.
-to jak kochanie idziesz do wody?-zapytał Niall kładąc sie koło mnie
-teraz leże a ty ?
-teraz leże z tobą-wiadac,że zakochani-dopatrzył sie Niall.Wszyscy sie pluskali i byli całi mokrzy.Widok był zabawny.Siegnełam po aparat Darii i pstryknełam im Kilka zdjęć.
-kocham cię.-powiedziałam i zaczełam Go całować.
-nie ukrywasz ?
-przed Nimi nie muszę-powiedziałąm i brutalnie wpijałam sie w usta Horana.Piski w wodzie były niesamowite.Niall nachylił się nade mną i całował mnie z wielką siłą.
-ooo lubię to -mruczał Niall
-świetnie całujesz mój kochany Irlandczyku
-nigdy tak do mnie nie mówiłaś-zauważył.Połozylismy się a ja na klatce Nialla
-nie uważasz ,że czas to nadrobić ?
-może-dał mi buziaka w czoło i usta
-nie wolno tak!-krzykneła z wody Klaudia.
-nacykamy im fotek niech mają dzieci-robiłam im zdjecia
-a co Zayn chciał, wydawał sie jakiś smutny?
-porady-zdjecia cały czas robiłam .
-w jakiej sparwie ?
-miłosnej
-co znowu zrobił?-westchną Horan
-nie wiem czy mogę mówić , jak coś nic nie wiesz... po prostu był na koncercie Perrie i sie lekko upił.Obraziła sie na Niego.Wcale Jej sie nie dziwie.
-nie zna umiaru...
-obiecał ,że postara sie mniej
-oby... czasami przesada...ale ja nic na to nie poradzę.
-jakoś trochę tęsknie za tymi czubkami
-ja też.
-o ha ha , tego się niespodziewałam ,myślałam ,zę cieszysz sie ,ze od nich odpoczniesz
-cieszyłem sie ...a teraz lekko tesknie. wiesz przebywałem z Nimi na codzień.
-nie wiem jak wytrzymałeś-śmiałam sie
-sam się podziwiam-z wody wyskoczyła Klaudia i ochlapała nas
-oszalałaś?! co tak szybko.?
-zaraz wracam, a wy byście łaskawie wskoczyli do wody
-moze zaraz-powiedziałam-Niall-zwróciłam się do blondyna-mocno byłam wczoraj eh..no wiesz pijana ?
-troszeczke-śmiał się
-bo wiesz ja nie pamiętam jak się znalazłam w domku
-przyniosłem cię-nie przestawał się śmiać
-ohh dzieki-pocałowałam go w usta-bo chyba bym nie doszła
-no nie...-śmiał sie
-Zayn wie,że sie upiłam
-ja Mu nic nie mówiłem!
-wiem... laski wypaplały
-ha ha bardzo dobrze
-teraz jak zajadę to Harry napewno zechce mnie upić
-yhyyy
-nie pozwól na to , okej ?
-dobrze słońce
-słońce ?
-tak słońce
-nigdy tak do mnie nie mówiłeś
-czas to zmienić, a teraz wchodzimy do wody.
-niechce mi sie...
-choć nie marudz!
 Wstałam a Niall wzia mnie na ręce i powoli wniósł do wody.Gdy tylko moje nogi dotkneły ziemi od razu byłam cała mokra. Widziałam jak Klaudia która z kądś wrociłam zaczeła pstrykać nam foty.Wszyscy mnie  oblewali, nawet Niall a On był jeszcze suchy.
-ej! Niall jest suchy!-krzyknełam i tak o to w pół sekundy mój towarzysz nie miał na sobie suchej nitki pomijajac fakt ,ze był w kąpielówkach.
 Pluskaliśmy sie chyba tak jeszcze z 40 minut.To było ochlapywanie siebie , topienie, co tylko przyszło nam do głowy.Pod koniec nie dałam radę i weszłam usiadłam na pomost, reszta nadal sie fajnie bawiła.Jesteśmy nieobliczalni. Za chwile podszedł do mnie Niall.
-czemu uciekłaś.?
-ja juz mam dosyć i nie dam radę-z wody uciekłay kolejne osoby.
-teraz nikogo nie ma , tylko ja chcoć , ze mną się nie popluskasz?
-z tobą zawsze słoneczko-wybuchliśmy śmiechem
-co nie podoba ci sie jak tak cię nazywam ?
-i to bardzo mi się podoba.
 Stalismy spory kawałek od jeziora.Niall przyciągną mnie do siebie i zaczą całować bardzi namiętnie.Woda sięgała nam do ramion.Podskoczyłam i zaczełam wisieć na Niallu.On nie zaprzestawał całować mnie tak zachłanienie.Nie ukrywam podobało mi się.Ponownie opadłam na zieimię.Wplotłam swoje palce w włosy mojego chłopaka.Ręce Jego błądziły po moich plecach.Chciał rozwiązać mi kokardę.
-Niall chyba sie zapomniałeś gdzie jesteśmy-szepnełam mu do ucha.
-nie moja wina,że działasz na mnie jak narkotyk-pocałowałam go.
-Choć idziemy -powiedziałam.
 Gdy wychodziliśmy zobaczyłam jak Klaudia robi nam zdjecia.Zapozowaliśmy.
-od kiedy robisz ?-zapytałam na brzegu gdy się wycieraliśmy
-od początku
-podglądaczka!-krzykną Niall
-nie moja wina,że sie całujecie w ...jeziorze
-nie twój interes-droczył sie z Nią Niall.Było to dośc zabawne i trwało jakieś 10 minut.
-zjedlibyśmy coś, prawda chłopaki -powiedział Niall.No tak , takiej propozyji z jego ust sie spodziewałam predzej czy później.
-w sumie ja też-śmiała sie Daria
-która robi ?-zapytałam
-wszystkie!-krzykną Damian
-chciałbyś !-odpowiedziałam
-a co ty myślałaś, my wszyscy robiliśmy śniadanie, to wy obiad!-skwitował Piotrek
-dobra laski, idziemy mamy Honor-skwitowała Daria.
 Na obiad były schabowe z ziemniakami i mizeria.Pychota. Naszym partnerom też smakowało.Po obiedzie chłopaki poszli łowić ryby, ciekawe czy coś wogóle złowią.Ja przyniosłam laptopa Nialla i właczytłam Go.Chciałam zgrać zdjecia od Dari z Aparatu i wejść na Neta
-Niall wzią laptopa ?-zapytała Daria
-nie przeżyłby gbydy nie wzią go !Nawet jest internet jak chcecie, ciekawe jak z zasięgiem-spojrzałam i szok przeżyłam-nie uwieżycie wszystkie kreski, pewnie bedzie szybko nawet chodził.W takim razie gdzies niedaleko musi być wierza, nie ma innego wyjsc bo wkoło las.-Przeglądałam zdjecia z jeziora
-ej robiłaś Nam zdjecia ?-dojżała sie Klaudia
-nie wiedzieliscie ?
-nie...-odpowiedziała
-ha ha to patrzcie, niezłe ujęcia-dziewczyny z zaciekawieniem oglądały zdjecia i sie smiały.
 Postanowiłyśmy iść i zrobić chłopakom zdjecia jak wedkują bądz tam łowią.Z ukrycia pstrykneliśmy im kilka.Zabawnie to wyglądało i nawet nas nie wiedzieli , albo udawali ,że nie widza.Za to my miałyśmy zaciesz.Chłopaki łowili a my postanowiliśmy to wykorzystać i w spokoju sie poopalać, oczywiście nieobyło sie bez zdjęć i głupich min do nich!Ha ha uwielbiam to.W tym czasie zadzwoniła do mnie też mama i pytała jak sie bawię.Odpowiedz była oczywista.ŚWIETNIE!!.Brakowało mi tych chwil spedzonych z moimi przyjaciółmi z Polski, chociaż nie ma ich wszystkich ciesze się tym co mam.O 18 poszłam się przebrać w długie spodnie bo zaczeło sie robić chłodno a z wszelkich zakamarków zaczeły wychodzic znienawidzone przez mnie komary.Do tego wziełam sweterek.O 19 nasi kochani chłopaki wrócili z ryb, kilka mieli nie powiem , podobnoć Niall nie złapał żadnej, ha ha. Liczy sie to ,że próbował, prawda ?.O 20 wzieliśmy się za rospalanie ogniska, trochę to zajeło, bo musieliśmy nanieść patyków z lasu.Kiedys czesto robiliśmy różne ogniska klasowe, trzeba to nadrobić.O 21 ognisko zostało rozpalone a kiełbaski już się piekły.Był przy tym niezły ubaw, niepowiem.Kiełbaski były pyszne, zjadłam dwie.Mój brzyszek był pełny.
-ej mam pomysł !-krzyknełam
-dajesz-mówił Damian
-czekajcie zaraz wracam.
 Pobiegłam szybko do domku.Z futerału Nialla wyjełam gitarę i nałożyłam na siebie.Podeszłam do zgromadzonych i przeleciałam ręka po strunach.
-nie gadaj ,ze ty umiesz grać na gitarze!-krzykneła Klaudia
-ja ? ha ha ha.Niall umie-wręczyłam mu gitarę.-własnie ktoś mnie miał nauczyc grać...
-uczyłem
-jedna lekcja phiii i jeszcze nie pełna bo sie powstrzymać nie mogłeś
-nic na to nie poradzę.Co mam zagrać.?
-dajesz WMYB.-powiedziałam.Niall zaczą nastrając gitarę a po chwili dobiegły dźwięki tejże piosenki.
-You're insecure
Don't know what for                                                                    
You're turning heads when you walk through the do-o-or                              
Don't need make-up
To cover Up
being the way that you are is eno-o-ough                                        
Everyone else in the room can see it
Everyone else but you-u
Baby You light up my world like nobody else
the way that you flip your hair gets me overwhelmed
but when you smile at the ground it ain't hard to tell
You don't kno-o-ow
You don't know you're beautiful!
If only you saw what I can see
You'll understand why I want you so desperately
Right now I'm looking at you and I can't believe
You don't kno-o-ow
You don't know, you're beautifu-u-ul!
That's what makes you beautiful!
So c-come on
You got it wrong
To prove I'm right I put it in a so-o-ong
I don't know why
You're being shy
And turn away when I look into your e-e-eyes...
Everyone else in the room can see it
Everyone else but you-u
Baby You light up my world like nobody else
the way that you flip your hair gets me overwhelmed
but when you smile at the ground it ain't hard to tell
You don't kno-o-ow
You don't know, you're beautiful!
If only you saw what I can see
You'll understand why I want you so desperately
Right now I'm looking at you and I can't believe
You don't kno-o-ow
You don't know, You're beautifu-u-ul!
That's what makes you beautiful!
Na Na Na Na
Na Na Naaaa
Na Na
Na Na Na Na
Na Na x2
Baby You light up my world
like nobody else
the way that you flip your hair
gets me overwhelmed
but when you smile at the ground
it ain't hard to tell
You don't kno-o-ow
You don't know, You're beautiful!
Baby You light up my world like nobody else
the way that you flip your hair gets me overwhelmed
but when you smile at the ground it ain't hard to tell
You don't kno-o-ow
You don't know, You're beautiful!
If only You saw what I can see
You'll understand why I want you so desperately
Right now I'm looking at you and I can't believe
You don't kno-o-ow
You don't know, You're beautifu-u-ul!
You don't know, You're beautifu-u-ul!
That's what makes you beautiful!-Oczywiście w niewielkim  stopniu pomagaliśmy Niallowi, chociażby w refrenach i w "na na na ".Nie wspomnę ,że znałam całą piosenke na pamięć.
 Tego wieczoru poleciało jeszcze wiele dzwięków z tej gitary i wiele głosów.Mielismy takie małe karokę o ile można to tak nazwać, bo kazdy musiał zaśpiewać jakaś piosenkę.Ja wybrałam More Than This.Niall wybrał Moments i dało sie zobaczyć,że śpiewał to do mnie.Słodkie.Po północy wszyscy zaczeli sie powoli rozchodzić.Przy ognisku zostałam tylko Ja i Niall.
-zostaliśmy sami-szepną
-tak-przytaknełam
-nawet nie wiesz jak cie kocham
-skarbię dziekuje za to co dla mnie robisz-uroniłam jedną łze
-tylko nie to, nie płacz-wytarł łzę
-będę bo to są łzy szczęścia
-zrozum robie to bo kocham cie jak wariat
-a ja jak wariatka-usiałam mu na kolanach-takie połączenie to tylko psychiatryk-zaśmialiśmy się
-z tobą i do psychiatryka-smieliśmy sie a na konciu całowałam go tak namiętnie i czule. Przytuliłam sie do Niego i wpatrywałam w blask płomieni.
- bez ciebie moje zycie nie ma sensu
-ja czekalam na ten moment ,aż w końcu cie spotkam, poznam
-heh.. wiemy ,ze początki były trudne
-a kto powiedział ,że będą łatwe, liczy sie to ,że daliśmy radę.Wiesz... gdybym miała to wszystko przeżyc jeszcze raz za cęnę poznania ciebie,nie wahałabym sie, zrobiałambym - słowa moje przerwane zostały czułym pocałunkiem.-to-dopowiedziałam
-gasimy ognisko i zmykamy spać-powiedział Niall gdy po pół godzinnym wpatrywaniu w ognisko zmarzłam.
-chcoćmy-powiedziałam.
  Niall zgasił ognisko , wodą która została wczesniej naszykowana, wzią mnie na barana i zaprowadził do domku, nie obyło sie bez wspólnej kompeli, kocham te nasze wspólne wykoywanie wszystkich czynności.Po prysznicu Niall delikatnie położył mnie na łożku i pocałował, to oczywiste,ze wtuliłam sie w Niego.Zasneliśmy w swoich objęciach.
  Dzień pełen wrażeń? Tak,też jestem tego zdania... końcówka dnia zostaje w tajemnicy tylko mojej i Nialla, o tym się już nikt nie dowie.Czy zrobiłam bym to jeszcze raz ? Bez wahania odpowiadam ,że  tak! Z Niallem... zawsze!Czy czegoś załuje ? Nie niczego, nawet największego grzechu jaki razem popełniliśmy.Bo my razem do psychiatryka i jeszcze dalej.Podoba mi sie to określenie.Czy cofnełabym czas ? Tak, ale nie by coś naprawiać, cofnełabym go ,zeby przeżyć te cudowne chwile jeszcze raz.Czy Kocham Nialla ? TAK!



_____________________________________________________
Dziękuje osobom które nadal komentują nie wiecie ile to dla mnie znaczy ;*
przepraszam za błedy i niedoskonałości ;(
zapraszam też na drugie opowiadanie które pisze z laurą Klik
zapraszam też jeśli chcecie o coś zapytać. klik
jakieś propozycje bądz zastrzeżenia :43467452

buziaki ;***

5 komentarzy:

  1. Prześwietny rozdział ! Kocham twojego bloga <3 Czekam na kolejny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. tarararars słit foooooooooooooooooooooooocie:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny czekam na następny. Wiem ze zawsze pisze ze genialne ale to opowiadanie jest takie świetne ze az brak słów by je określić. Kocham Twojego bloga. Chciała bym tak swietnie pisać jak ty :*

    Zapraszn
    http://mystoryaboutonedirection-milly.blogspot.com
    http://storyaboutonedirection-holly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebiste skarbie !
    //Natalia

    OdpowiedzUsuń