I rozdział.

Wstał dzień. Obudziłam się o 5:00 a to z tego powodu ze wcześnie zasnęłam. Dobrze że nie zaspałam bo nie nastawiłam budzika. Tak ten dzień musi wyglądać lepiej niż wczoraj. Moje całe życie nie może tak wyglądać. Jestem młoda muszę się rozerwać i dobrze bawić.I obiecuje sobie nigdy te miejsce i ta szkoła mnie nie zmieni . Musze pozostać takim człowiekiem jakim jestem! Z tak optymistyczną myślą poszłam do szkoły. Miałam niedaleko bo jakieś 900m to nie tak dużo jak dla mnie biorę to jako spacerek.Ubrałam się w zwykłe rurki , t-shirt,szara bluza i adidasy. to był mój styl.Weszłam do szkoły trochę speszona ze słuchawkami w uszach. Zobaczyłam tego blondyna . Nie wierzyłam swoim oczom.To był Niall Horan! chwile stałam i patrzyłam się gdy on to zauważył nasze oczy spotkały się ja się speszyłam i poszłam dalej.Z początku nie wierzyłam w to . Przecież byłam ich fanką.Wszystko zaczęła się układać. Dla tego wczoraj wszystkie te dziewczyny piszczały i pchały się do niego. Teraz to mu tylko współczuje.Musi mieć ciężkie życie-nawet w szkole nie dadzą mu spokoju. Nie miałam zamiaru nawet do niego podchodzić ni nic. Nie wiedziałam w tym sensu . Po co ? Żeby się zbłaźnić? Niee dzięki. Pomyśli sobie że następna jakaś głupia fanka. Zadzwonił dzwonek weszłam do klasy nawet nikogo w niej nie znałam . Jakieś puste laski naśmiewały się ze mnie zrobiło mi się smutno. Postanowiłam nie zwracać na to uwagi ale nie dało sie było mi tak przykro jak nigdy... łza spłynęła mi po policzku.
-Dzień dobry dzieci i zaczynamy następny męczący rok-powiedział nauczyciel
pomyślałam se że ten rok szkolny nie zapowiada się zbyt kolorowo. wyszło na to że siedziałam sama. Najwidoczniej nie pasowałam do tej sielanki. Nauczyciel sprawdzał listę gdy nagle staną na moim imieniu  a ja zamyślona nie słyszałam. Cała klasa patrzyła się na mnie.
- Czy panna Ewa Nowak nie wie jak już sie nazywa?-spytał nauczyciel.
-przepraszam-nic innego nie mogłam z sb wydusić.
Już miałam dosyć tej szkoły chcoć był to zaledwie pierwszy dzień.Jestem silna dam se rade. Nagle dzwonek zadzwonił.
-patrzcie dziewczyny na nią, co za styl - wychodząc z klasy powiedziała jedna dziewczyna
-ha ha chyba ze wsi-odpowiedziała druga
-chodzie szkoda gadać
A ja stałam jak wryta i nie mogłam nic powiedzieć.Kolejna łza spłynęłam mi po policzku . Słyszał to i zauważył jak płacze Niall ale gdy chciał podejść ja odeszłam.Speszyłam się co taka gwiazda może sobie pomyśleć o dziewczynie której nikt nie lubi.Resztę lekcji przesiedziałam cała przymulona . Wróciłam do domu.
-Hej kochanie jak w  szkole ?-spytała mama
-fajnie nie jest aż tak źle -powiedziałam bo miała już dosyć
-a masz już jakieś nowe koleżanki
-a kilka jest - odburknęłam z wielką rozpijaczą ale nie dałam poznać tego po sobie - idę do sb lekcje odrobić .
-już lekcje?
-niestety-odpowiedziałam i poszłam do sb.
Po odrobieniu lekcji zjadałam coś weszłam na neta. Rozmawiałam ze swoja najlepszą przyjaciółką z polski. wypłakałam się jej i wyżaliłam . Powiedziała żebym nie zwracała na to uwagi i miała racje.zasnełam.



hej dziękuje za komy. Kocham was <3
czy mam pisać dalej ?