wtorek, 8 maja 2012

II rozdział.

I sobota.Sprzątanie domu brr.. nie miałam ochoty. Miałam takiego wielkiego doła. Wszystko było dookoła w czarnych kolorach.Wstałam weszłam na tt dodałam post "czarno ! wszędzie czarno! zgubiłam kolor." Ta ten post był dość głupi ale ja wiedziałam o co chodzi. Zeszłam na dół.
-Kochanie jadę na miasto , trochę mi się zejdzie. Musze opłacić rachunki i załatwić ostatnie sprawy związane w domem.Ty zostań i posprzątaj.Wieczorem wpadną moje nowe koleżanki z pracy.
-Dobrze mamo. Kocham cię pa
-My tu będziemy siedzieć to ty może umówisz się z nowymi koleżankami pójdziecie do kina.co ?
-Dobrze pogadam z nimi czy mają czas.
Gorzej już być nie może. Już nawet oszukuje jedyna tu bliską mi osobę. Wstydzę się tego że nikt mnie nie lubi. To takie upokarzające. Zaczęłam sprzątać dom. Zeszło mi się ze 4 godziny. Zrobiłam obiad -tak na szybko zwykłe spaghetti. Poszłam do sb. Chciałam porozmawiać z przyjaciółka z Polski. Miałam tylko ją i to też tylko przez laptopa. Chciałam się jej poradzić co mam robić. Nie odzywała się od dłuższego czasu . Martwiłam się . Ale z jednej strony może już o mnie zapomniała. Fuck gorzej być nie może. Zostałam sama. Byłam słaba nie wytrzymywałam tego wszystkiego psychicznie.Weszłam na tt. Nie wierzyłam co zobaczyłam! Te pieprzone dziewczyny z mojej klasy nie dadzą mi spokoju . Co ja im zrobiłam ? Co ? Bo ja już nie wiem ? Świat się całkiem zawalił. Rycząc patrzyłam w ekran laptopa z niedowierzaniem. Mój post na tt został tak zhejtowany. Masakra.Miałam ochotę z sobą skończył. Przyjechały koleżanki mamy. O nie.. Dobra, mama nie może się poznać że nie mam znajomych.
-pa mamo to ja lecę do tego kina z dziewczynami.
-pa kochanie baw się dobrze i nie wracaj za późno
Dobra wyszłam z domu i co mam teraz robić przez minimum 3 godziny ? Poszłam do parku i zaczęłam płakać.Nie wytrzymam już .
-Nie chcę już żyć! -krzyknęłam
Ludzie patrzyli się na mnie jak na głupia. A co?! I tak nie miałam nic do stracenia . Nie miałam nikogo ! Siedziałam już tam godzinę.Robiło się chłodno. Weszłam na neta w komórce. Moje wszystkie posty zostały zhajtowane. Masakra . Płakałam. Miałam ochotę wziąć żyletkę i skończyć z sobą.To chyba najlepsze rozwiązanie. Usunęłam tt. Stałam się pośmiewiskiem na całą szkolę.Nagle podszedł ktoś nie wiem kto . Zobaczyłam jakiegoś blondyna. Mógł to być Niall Horan. Ale przez to wszystko i jego miałam dosyć. Ona ma dużo kasy i wiele tysięcy osób które go kochają!
-Halo co się stało ,mogę ci w czymś pomóc ?
-Co ty  możesz wiedzieć o życiu ! nie potrzebuje łaski, odejdź.-powiedziałam plącząc w kolana i nie odchylając głowy
-Może jednak?
-tak odejdź to jedyne co możesz dla mnie zrobić.
Wiem, że go zraniłam . Ale miałam to gdzieś. Mnie tyle ludzi raniło i rani cały czas nie okazując ździebła skruchy! Poszłam do domu. Mama siedziała z koleżankami.Chociaż ona była szczęśliwa.
-wróciłam będę u siebie.-powiedziałam
-dobrze kochanie.
Szlochałam i nie wiem kiedy nawet zasnęłam.

10 komentarzy:

  1. hej dziękuje za poprzednie komentarze kocham was <3
    mam pytanko czy mam pisać dalej ?

    OdpowiedzUsuń
  2. no ciekawe ;)
    pisz dalej :D
    http://patka28.bloblo.pl/ a tu moje opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  3. czyta to ktoś bo nie wiem czy mam pisac dalej ?

    OdpowiedzUsuń
  4. nie gadaj tylko dawaj następny !! bo juz sie nie moge doczekac!!♥:)


    buźka: * :* :*♥

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuje ;* kocham was ;) już jest następny ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. sory że usunełem mała pomyłka ale to jest ciekawe
    zapraszam do mnie
    http://ooooooooooopo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. pisz dalej jest świetny, wpadnij do mnie jak będziesz miała czas:http://onedirectionstory238.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń