piątek, 11 maja 2012

Rozdział V

Niedziela minęła mi szybko i bardzo nudno leżałam w łóżku słuchałam muzyki. Wiadomo przyszła i do mnie mama wiadomo musiałam z nią pogadać bo by się nie odczepiła.Poniedziałek. Z rańca się spakowała nie mogłam się doczekać kiedy w końcu zz tond wyjde. Miałam dosyć tego miejsca już nigdy tu nie wrócę. Obiecuje sama sobie. Ale wiadomo los potrafi być okrutny.Miałam tylko ogromną nadzieje że moje życie się trochę poukłada, że nie będzie już żadnych komplikacji że w końcu zaznam szczęścia i spokoju. Czy tylko w moim życiu są te same minusy a nie ma plusów. Najwidoczniej tak już musi być.Tak mi już jest pisane . To przykre ... ale nic nie da się zrobić nauczyłam się nawet z tym żyć.Napisałabym tu całą moją życiową historię ale nie jest ona zbyt kolorowa same złe wspomnienia z dzieciństwa.Jedyny plus to byli moi przyjaciele z polski to przy nich mogłam o wszystkim zapomnieć, to im mogłam o wszystkim powiedzieć ale już nawet ich nie miałam . Wiedziała że muszę liczyć na sama siebie. Wreszcie mnie wypisali wróciłam do domu zjadłam porządny polski obiad. Ahh mniammm mówiąc szczerze nie lobie szpitalnego jedzenia najlepsze jest mamusi. Czekało mnie nadrobienie zaległości ze szkoły masakra;/ tyle pisania... Ale i wreszcie z tym się uporałam. Zmęczona tym wszystkim wcześnie zasnęłam. Szczerze mówiąc nie mogłam doczekać się wtorku byłam ciekawa jak teraz klasa mnie będzie traktować marzyłam by było jak dawniej-jak w Polsce.

I wtorek zaspałam. Szybko pobiegłam do szkoły. Weszłam do klasy spóźniona.
-przeprasza za spóźnienie-powiedziałam do nauczyciela,
-nic się nie stało , siadaj-odparł.
Aż dziwne nigdy nie był aż taki miły. Widziałam spojrzenia całej klasy na mnie.Nigdy nie lubiłam być w centrum uwagi, wolałam być szarą myszką. Zajęłam swoje miejsce.Odzwyczaiłam się do chodzenia do szkoły... trochę wolnego i leniuch ze mnie. Mieniała lekcja i przerwa.
-Co ku*wa poskarżyłaś się ?-powiedziała ta która mnie pobiła.
-Odwal się ode mnie .-odpowiedziała. Bałam się.
-Ha ha słyszałyście dziewczyny mamy się od niej odwalić -śmiała się-widzę że jeszcze raz chcesz wylądować w szpitalu.
-zostawcie ją w końcu co ona wam zrobiła-powiedział jakiś nieznajomy te się speszyły i odeszły.
-dzięki nie trzeba było poradziła bym se.-powiedziałam do nieznajomego.
-ta-odszedł.
To było dość dziwne zachowanie. Chyba nie chciał mi pomóc tylko im zaszkodzić ale cóż.Było fajnie zobaczyć ich miny. Musze być bardziej odważna i dać sobie rade. Jednak nie wszystko układało się po mojej myśli. Niby nikt mi nie dokuczał ale wraz czuła jak by mnie nie trawili. To przykre ale na co ja liczyłam ?Ja i szczęście? ha ha przecież to nie realne. Kolejne lekcje minęły mi dość szybko i dobrze. Był dziś nawet pierwszy sprawdzian. Łatwy poradziłam sobie dobrze tylko w jednym zadaniu nie jestem pewna. Oj tam...wychodziłam ze szkoły gdy nagle
-Hej jestem Miranda a to Rebeka a chłopców znasz nie mieliśmy nawet okazji się poznać-powiedziały do mnie dziewczyny z klasy.
-Hej Ewa jestem-odparłam
-Ewa ? to chyba nie angielskie imię.
-tak to Polskie imię
-Może pójdziesz z nami na imprezę dziś
-sorki dziś nie mogę ale następnym razem chętnie
-wiec do następnego razu.

Zdziwiłam się strasznie . Ale nie chciałam iść na imprezę. W Polsce chodziłam ale tu jest inaczej prawie nikogo tu nie znam a tam znałam każdego.Postanowiłam wieczór spędzić z mama. Było widać że martwi się o mnie.Zaszłam do domu. Jednak za wcześnie cieszyłam się szczęściem. Czar prysł. Dostałam na face list z pogróżkami.To nie było już śmieszne. Pozwalały sobie na za dużo. Nagle dostałam wiadomość od Niall to dziwne. Co taki sławny chłopak mógł chcieć od kogoś takiego jak ja .
-jak tam kochanie ?
-eee?
-śliczna jesteś
-sory ale to nie jest śmieszne
zeszłam z face. Co ta rozmowa miała znaczyć. Nagle dostałam wiadomość od niego. Napisał ze przeprasza za to ale to koledzy mu napisali i ze są nienormalni. Napisałam "spoko"jestem ciekawa jutra ale zarazem się boje? Co będzie jutro.Tego nie wiem. Ale moje życie jest trudne. I na pewno łatwo nie będzie.

podoba się ? pisać dalej? Kocham was ;** dziękuje za komentarze <3

5 komentarzy: