sobota, 12 maja 2012

Rozdział VI


Środa. Postanowiłam wziąć się za siebie. Ubrałam długą tonikę rajstopy w kwiaty baleriny. Polokowałam trochę włosy. Ale nie malowałam się byłam z tych którzy lubią naturalne piękno. Innym mogło się to nie podobać. Szłam do szkoły.Widziała jak ktoś mnie śledzi. Bałam się ,dziś ktoś mnie śledzi a wczoraj list z pogróżkami.To nie było już śmieszne. Nagle ktoś wciągną mnie w krzaki.Dostałam kopami po nogach, upadłam.To były te dziewczyny. zdarły mi sukienkę.I uciekły. Zobaczył to Niall który szedł właśnie do szkoły.Nie wiedziałam co mam robić. Płakałam co przez miasto miałam iść w samej bieliźnie.?
-Co one ci znowu zrobiły.-zapytał blondyn
-Nie uwierzysz. Dlaczego mnie to spotyka. Jak ja teraz wrócę do domu. -mówiłam, z płaczem.
-Masz to moja bluza. Ubierz się raz dwa. Mam tu nie daleko samochód.poczekaj chwile.
Podjechał samochodem ja szybko wsiadłam.
-dziękuje nie wiem co bym bez cb zrobiła.Ale gdzie mnie wieziesz mój dom już minęliśmy.
-czekaj jedziemy do mnie.
-jak to do cb.?
-zobaczysz.
bałam się. Strach przez to wszystko prześladował mnie coraz bardziej. Dojechaliśmy wyszłam szybko z samochodu i poleciałam biegiem do domu.Niall gdzieś poszedł ja wiec weszłam do salonu, usiadłam na kanapie. Mógł mnie zawieść do domu byłam w samej bluzie. Przyznam ładne miał perfumy.
-Masz to mój dres ubierz go może być trochę za duży.
-dzięki ale mam pytanie po co ty mnie ty przywiozłeś-mówiłam podniesionym głosem
-uspokój się. Martwię się o cb -odpowiedział
- ha ha śmieszne -wybuchłam
-to nie jest śmieszne.-powiedział. Ja się rozpłakałam.-czemu płaczesz?
-Widzisz w Polsce było inaczej miałam przyjaciół świetnie się bawiłam. Tu jest o wiele gorzej. Nikt mnie tu nie lubi i jestem prześladowana. A czemu taki sławny koleś jak ty może się martwić o kogoś kogo nikt nawet nie lubi?
-Martwię się o każdego kogo napotkam na drodze swojego życia. I chce ci tylko powiedzieć że powinnaś zgłosić to na policje. To nie jest śmieszne. Niedługo wyjeżdżam na tydzień do Szwecji w sprawach nowej płyty i będę martwił się o cb .
-dzięki za pomoc ale dam sobie jakoś rade.-wybiegłam z domu
-stój poczekaj
Ja pobiegłam. Byłam mu mega wdzięczna za to że dał mi ciuchy bo nie wiem co bym zrobiła.Jestem mu też wdzięczna za to ze się martwi o mnie.To było miłe z jego strony.Ale po tym wszystkim byłam wroga nastawiona do kogokolwiek. Zaczęły podchodzić te dziewczyny do mnie. Zaczęłam uciekać nie wiedziałam co mam robić.Strasznie się ich bałam. Dogoniły mnie.
-i co teraz-śmiała się-idziemy
-gdzie?-spytałam przerażona.
-zabzyczysz.
zaprowadziły mnie w jakieś straszne miejsce. Było ta jakieś stare podwórko z opuszczoną kamienicą.
-co ty mi chcesz zrobić?co ja ci zrobiłam?-zapytałam
-Powiedziałam ze masz się odwalić od NIall. I za to że wszystko wygadałaś nauczycielce.
Dostałam po twarzy następnie w brzuch po nogach. Dalej nic nie pamiętam. Straciłam przytomność. Tego było już za wiele. Nie wiem jak ale znalazłam się w szpitalu.
-halo, halo słyszysz mnie ?-zapytał lekarz
-tak-wymamrotałam
-Możemy porozmawiać ? to poważna sprawa trafiłaś do nas już drugi raz i to z bardziej poważnymi obrażeniami. Całe szczęście że cię ktoś znalazł bo nie wiadomo jak to by się skończyło. Policja została już zawiadomiona.
-co?!-krzyknęłam -uspokój się i połóż.Takie są procedury a ty zstałeś pobita zaraz przyjdzie policja i cię przesłucha.
-Nie rozumie pan one i tak mi już nie dają żyć a teraz to ja boje się ich .
Lekarz wyszedł przyszła mama . Czekała mnie lista pytań.
-mamo nie chce o tym rozmawiać.
-rozumiem.
Zasnęłam byłam strasznie zmęczona. Wszystko mnie bolało.Nieszczęście skończyło się na złamaniu nogi.Tylko i wiadomo siniakach na całym ciele.Przyszła policja.
-dzień dobry komisarz John i Philip. Czy da pani rady z nami rozmawiać.
-tak -wydukałam przerażona tym wszystkim.
-Wiec tak została pani pobita.To jest poważna sprawa musimy zadać kilka pytań. Czy kiedykolwiek oprócz tego razy była już pani pobita?
-tak to będzie drugi raz. Ja się boje.
-Pani się nie boi zapewnimy pani jak najlepszą ochronę
-dziękuje
- a czy dostawała pani jakieś groźby. Była pani prześladowana.?
-tak dostałam wiadomość na portalu społecznościowym i tego samego dnia co zostałam pobita śledzono mnie wciągnięto w krzaki zostały ze mnie zerwana ubrania. gdy wyszłam od kolegi zostałam pobita .
-a czy kolega będzie mógł poświadczyć ?
-myślę że tak
-to będzie na pani korzyść. A czy zna pani oprawców.
-niestety tak
Wymieniłam imiona i nazwiska tych dziewczyn przesłuchanie się skończyło. Dowiedziałam się że jak zostałam pobita znaleziono mnie dopiero drugiego dnia na wieczór. Miałam operacje brzucha ponowną ponieważ krwawienie znowu wystąpiło miałam tez składaną nogę.Mama powiedziała że te dziewczyny zostały wyrzucone ze szkoły. Nic gorszego już nie mogło mnie spotkać.Bałam się, cholernie się bałam.Miałam tego wszystkiego dosyć. Zostałam jeszcze dzień na obserwacji i wyszłam ze szpitala. Odbędzie się sprawa w sądzie w sprawie mojego pobicia. Mam dowody  nagrane na kamerze szkolnej i Niall. Mam nadzieje ze wystarczy . Ale boje się, boje się ze po rozprawie one coś mi zrobią. Mama zaproponowała żebyśmy się przeprowadziły gdzieś i jak chce że zmieni mi szkołę. Ale ja nie chciałam.Tu było mi dobrze.To wszystko mnie przytałczało. Nie chciałam zyć.

4 komentarze: